Strona:Józef Ignacy Kraszewski-Wieczory drezdeńskie.djvu/255

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dna stałych korzyści; leje się krew na placu boju i na rusztowaniach, a padają gorzej niż ludzie, bo prawdy same, ofiarą zaciętości obustronnej; — sprawa o krok ku rozwiązaniu się nie posuwa, bo siła zwierzęca niszczy ale nie buduje, a użycie jej upaja i osłabia na duchu. Winą jest zapaśników stron obu, że środkami niewłaściwemi chcą ten twardy węzeł rozplątać — walka zabija wiele, nie rodzi nic prócz z obu stron mścicieli.
Z koła błędnego absolutyzmu, wywołującego rewolucye, i rewolucyj kończących się dyktaturami a nowym absolutyzmem, dotąd nie wyszliśmy jeszcze.
Znużone temi konwulsyami narody, zwątpiwszy nareszcie, aby cel walki osiągnąć kiedy mogły, zrzekają się czasowo nawet słusznych praw swoich, zwracają do leczenia ran, które wojna zadała, ale