Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Lecz gdy nas zdrady wrogom sprzedały,
Gdy zaległ Polskę najezdców rój,
Gdy w pętach jęczy naród nasz cały,
Jeden mi tylko przystoi strój:
Czarna sukienka.
K. Gaszyński.



112.

Nad moją kołyską
Matka się schylała
I pacierz po polsku
Mówić nauczała!
Ojcze nasz i Zdrowaś
I skład Apostolski —
Nauczała kochać
Nasz biedny kraj polski.
Abym, gdy dorosnę,
Wziął Polkę za żonę,
Bo tylko Polakom
Laszki przeznaczone.
Niech Francuz Francuzkę,
Niemiec kocha Niemkę —
Ja zaś wolę Polkę
Niźli cudzoziemkę.
I to wszystko nieraz
Od matki słyszałem
I też nie zapomnę,
Jak nie zapomniałem.