Strona:Józef Birkenmajer - O autorstwie Carmen Macaronicum.djvu/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
401
JÓZEF BIRKENMAJER
O AUTORSTWIE CARMEN MACARONICUM

W Księdze pamiątkowej ku uczczeniu 30-letniej pracy naukowej i nauczycielskiej Stanisława Dobrzyckiego (Poznań 1928), ukazała się rozprawka dr. Bolesława Erzepkiego pt. „Kto jest autorem Carmen Macaronicum (CM) de eligendo vitae genere — Kochanowski czy Klonowicz?“ Sędziwy i zasłużony badacz literatury polskiej, postawiwszy to intrygujące pytanie, skłonił się ostatecznie do odpowiedzi, że ów osobliwy utwór łacińsko-polski, przez trzysta lat zgórą figurujący w edycjach pism Kochanowskiego, wyszedł prawdopodobnie z pod pióra Klonowicza. Na poparcie swej hypotezy wysunął kilka argumentów, które tu streszczamy:
1. Między opisami powierzchowności mnicha w CM i Victoria deorum zachodzi uderzające podobieństwo.
2. CM wyszło po raz pierwszy w r. 1590, a VD prawdopodobnie w r. 1587 — zatem niepodobna przypuścić, by wiersze tej ostaniej miały być przejęte z CM.
3. W r. 1600 pojawił się nieznany nam dzisiaj utwór o tytule niemal identycznym z CM (Macaronicum carmen, de eligendo vitae genere), figurujący następnie w indeksie Incertorum auctorum libri prohibiti, wydanym w r. 1604 przez biskupa Jerzego Zamoyskiego. Ów utwór to napewno przedruk rzeczy, którą Januszewski przypisał Kochanowskiemu. Zatem co do autora CM była niepewność...
4. Wyrazy polskie, spotykane w CM, są często charakterystyczne dla języka Klonowicza.
Hypoteza Erzepkiego, tak niespodziewana i tak dobitnemi argumentami operująca, nie obudziła dotąd żywszej dyskusji, pomimo iż na to zasługuje. Sprawa pozostała narazie w zawieszeniu — nie zdecydowano się na to, czy należy uszczuplić puściznę poetycką Jana z Czarnolasu czy też pomnożyć dorobek (a więc i znaczenie literackie) Acerna. Takie niezdecydowane stanowisko zajął człowiek, który najobszerniej omówił i rozstrząsnął hypotezę Erzepkiego, tj. sam jubilat Dobrzycki (Ze studjów nad Kochanowskim, Poznań 1929, s. 27 — 40). Oto bowiem, co u niego czytamy: „Jakiż jest ostateczny rezultat? Argumenty przeciw prof. E. nie wydają się druzgocącemi, ale i sama teza budzi wątpliwości. Wobec tego kwestja wraca chyba do stanu poprzedniego. Carmen Macaronicum