Strona:Impresye (Zbierzchowski).djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
49
IMPRESYE


I zaśpiewam pieśń ogromną, górną, niepojętą,
Duszo! duszo! wielkie święto, tajemnicze święto!!

Nikt nie zgadnie, jak i kiedy zamarł po nim ślad,
Czy po falach księżycowych hen na gwiazdy spadł,
Czy powrócił do uroczysk i zmurszałych den,
Gdzie na wodnych traw podłożu zmógł go ciężki sen,
Czy go wchłonął bór, co nocą w czarnych głębiach huczy,
Czy ten ugor martwy siny, gdzie się Rozpacz włóczy!!