Przejdź do zawartości

Strona:Iliada2.djvu/328

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wróć dzień, day oczom widzieć; a ieśli do końca
Zawzięty, chcesz nas zgubić, zgub przy świetle słońca.

W mieyscu tém iaśnieie w całém blasku odwaga Aiaxa. Nie prosi on Jowisza, ażeby go ocalił, ale żeby nie zginął w ciemnościach, a przez to nie stracił sławy, z walecznego opierania się nieprzyiaciołom. „O Jowiszu oycze, uwolniy tylko od téy pomroki synów Greckich, powróć iasność, i pozwól oczom widzieć, a potém zgub i zniszcz nas w pośród światła, kiedy ci się tak podoba.„
Przełożenie Grzegorza Piramowicza w dziele o Wymowie karta 205.

W. 699.

Bież, donieś Achillowi o tém, co się stało.

Antyloch był przyiacielem Achillesa, i prawie równego z nim wieku: pospolicie używani bywaią przyiaciele, aby nam smutne donieśli wiadomości.

W. 732.

Jak mnóstwo psów na dzika rannego naciera.

Ta xięga kończy się wielką liczbą porównań po sobie następuiących: wszystkie są piękne, stosowne i bynaymniéy akcyi nieopoźniaiące.