Strona:Iliada.djvu/185

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mnon, gdy wodzom woyſka sen swóy opowiada. Takie powtarzania bardzo są częſte w Homerze. Jedni mu to za wadę, drudzy za cnotę poczytują. Można w tém widzieć, iakośmy iuż powiedzieli, piérwiaſtki rodzącéy się sztuki: gdyż Wirgiliusz, który ią do naywyższego. ſtopnia doprowadził, od podobnego powtarzania daleki.

W. 46.

Już Olimpowi niesie Jutrzenka zaranie,
Weyście słońca zwiastując nieśmiertelnym w niebie.

Dzień bogom, na górze Olimpu mieszkaiącym, prędzéy zaiaśniał, niżeli ludziom, na równinach osiadłym.

W. 51.

Ale maiąc król wielkie odkryć przedsięwzięcie,
Składa osobną radę w Nestora okręcie:
Z samych się ona wodzów naycelnieyszych zbiera.
Tam Atryd myśli swoie w te słowa otwiera:

W Wirgiliuszu Latinus król ſkłada podobną radę.

Ergo concilium magnum primosque suorum
Imperio accitos, alta intra limina cogit.
Olli convenere, fluuntque ad regia plenis
Tecta viis. Sedet in mediis et maximus æuo
Et primus sceptris, haud læta fronte Latinus.

Ænei: Lib: XI. v. 234.

„Zatém na wielką radę męże okazałe
„Pomiędzy swemi, wzywa pod gmachy wspaniałe.
„Idą liczni, zebrana w domu króla rada.
„Piérwszy wiekiem i berłem Latynus zasiada:
„Otacza go poważne siwych starców koło,
„Lecz ma ciężkiemi troski zasępione czoło.