Strona:Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dwojga bliźniąt, synów boga Marsa i dziewicy Rei Sylwii, kapłanki bogini domowego ogniska Westy, już mieszkańcy Lacyum, kraju gdzie Rzym powstał, stanowili lud, jeśli nie wybrany, w ścisłem, przyjętem znaczeniu tego słowa, to w każdym razie wielce przez pewnych bogów ulubiony. Pochodzili oni bowiem, według podania wielce starożytnego, od Trojana ród, do którego należała oblubienica boga Marsa, dziewica Rea Sylwia, pochodził od Eneasza, syna bogini Wenery i trojanina Anchyzesa. Matka Romulusa i Rema była więc w prostej linii tylko w czternastym stopniu potomkiem żeńskim owego Eneasza a przez niego bogini Wenery tylko w piętnastym.
Wirgiljusz, chcąc obdarzyć swój naród godną wielkości jego epopeją, za treść swego utworu obrał wędrówkę owego Eneasza (do którego zwrócone przemówienie Sybilli poznaliśmy już z utworu Tybulla) po zburzeniu Troi przez Greków, z garstką wiernych mu Trojan, z Azji do Europy, następnie przybycie jego do Italji i osiedlenie się w Lacjum, nakoniec początkowe dzieje w taki sposób ocalonych bohaterów w nowej ich ojczyźnie.
Ludy starożytne pożądały cudów i cudowności. Cuda w nich Podtrzymywały głęboką i niewzruszoną wiarę w bogów narodowych. Objawiające się w cudach jedynie istnienie i potęga owych bogów utrzymywały każdy z tych ludów w niezłomnem przekonaniu o swojej nad sąsiednimi ludami wyższości, pochodzącej z wyższości swego boga nad innymi bogami. Nie dość było jeszcze rzymianom, że ród, z którego powstali, pochodził od syna Wenery a założyciel Państwa był synem Marsa. Rzeczy cudowne, według ich pojęć, powinny były w również cudowny sposób być przygotowane, przepowiadane i ogłaszane. Każdym krokiem Eneasza, od chwili zburzenia Troi, kierują widzenia, objawienia i przykazania boże. Cudownościami doprowadzony do Europy, już prawie na progu jej, gdyż był minął zatokę neapolitańską, a podążał on do ujścia Tybru, zapragnął jeszcze raz posłuchać tylekroć już słyszanych proroctw i zapewnień, które go wiodły po nieznanych morzach od brzegów trojańskich do brzegów Lacjum, przeznaczonej mu ziemi obiecanej.