Strona:Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu/125

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wszakże jest zależne od jej postawienia, postawienie zaś od całego przebiegu myśli autora. Cytata więc nie może być krótka i ująć powinna wszystkie związane z kwestją okoliczności.
Lecz jaki związek może zachodzić pomiędzy Enochem, potomkiem w siódmem pokoleniu pierwszego na ziemi człowieka, a więc mogącym jeszcze przechadzać się nago zupełnie lub w lekkiej przepasce, oraz proroczemi widzeniami tego siódmego człowieka, jak go nazywa Apostoł Judasz, a kwestją strojenia się i przyozdabiania niewiast na początku ery naszej?
Autor pomienionego traktatu żył w czasach, kiedy, wprowadzany z nowemi poglądami na świat i sprawy na nim, ascetyzm mistyczny podkopywał wykwintną kulturę grecko-rzymskiego społeczeństwa. Ujemne strony tej kultury najwybitniej uwydatniały, co bywa zwykłem zresztą w dziejach zjawiskiem, kobiety. W czemże uwydatniają je one pospolicie jeśli nie w strojach, przyozdabianiu się, oraz we związanym poniekąd z zewnętrzną formą i od niej zależnem postępowaniu? Wprowadzając nowe doktryny społeczne, Przekształcając stare społeczeńswo w duchu tych doktryn, Tertuljan uważał za konieczne zwrócić się również i do kobiet, a zwracając się do nich, przemawiając, dotknąć strony, która dla ich umysłu bardziej niż inne dostępną, dla ich skłonności i upodobań bardziej niż inne żywotną i blizką być mogła.
W pracy wzmiankowanej, przypomniawszy kobietom współczesnym także pierwszą na ziemi kobietę i jej tragiczne przygody, z żalem i oburzeniem woła Tertuljan do cór Ewy: »Kobieto, ty Jesteś wrotami, przez które djabeł przedostał się na ten świat. Tyś pierwsza wyszukała drzewo wiadomości dobrego i złego. Tyś Przekroczyła zakon boży. Tyś uwiodła tego, do którego dyabeł zbliżyć się nawet obawiał. Tyś sponiewierała, nawet bez wielkich wysileń, człowieka, ów obraz boży. Nakoniec, by zniszczyć skutki twojego przestępstwa, to jest śmierć, Syn Boży sam umrzeć był zmuszony, ty zaś wszelako wciąż tylko zajętaś myślą, jak przyozdobić przykrycie swojego ciała«. (De cultu feminarum I, 1).
Po tym, wiele zapowiadającym wstępie, tak dalej przemawia: