Strona:Hugo Zapałowicz - Z Czarnohory do Alp Rodneńskich.djvu/5

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

cokolwiek wzniesione i aby na wszystkie strony miał widok wolny, a nadto niedaleko potoku. Następnie wygrzebał w ziemi zagłębienie na swą długość i szerokość, otoczył je wałem z kamieni i gałęzi, zapełniając i wzmacniając wał wygrzebaną ziemią; w końcu uścieliła sobie mchem miękkie legowisko.
Powyżej granicy lasów, która na Czarnohorze oscyluje między 1,400 do 1,500 metrów wysokości, poczyna się kraina połonin, zwana właściwie powszechnie krainą kosodrzewu. Największą przestrzeń zajmują tu połoniny, czyli łąki górskie (w polskich górach zwane polanami lub halami), które zarasta przeważnie, mianowicie w niższej części tej krainy, gatunek owsa, zwany także Śmiałkiem darnistym (Avena caespitosa). Trawa ta dorasta wysokości 2 do 3 stóp i ma kłoski liczne, lecz bardzo drobne. Jeśli w którym roku nie pasie się na której z połonin statek, natenczas trawa ta wybuja nadzwyczajnie gęsto i wysoko, tworząc na schyłku lata, gdy kłos dojrzeje i źdźbło zżółknie jakby rozległe łany dojrzałego zboża. Na bujne łąki tej trawy, choć mniej rozległe, trafia się i po miejscach spasanych często, gdyż statek nie dochodzi na każde miejsce.
Stąd mógł poeta powiedzieć:

„Połonin step, na szczytach gór,
Tam trawa w pas się podnosi.“

W większych wysokościach rośnie trawa ta mniej pospolicie, lecz za to wiele innych niższych traw występuje obficie i na najwyższych szczytach przeważają zawsze jeszcze trawy nad innemi roślinami. Dlatego też formacya traw jest obok lasów najwybitniejszą na Czarnohorze.
W krainie połonin rozpowszechniony jest kosodrzew, pokrywający rozległemi często płatami stoki gór. Od niego też powszechnie nazywane bywają wyższe te dziedziny górskie krainą kosodrzewu. Obok kosodrzewu zajmuje wybitną rolę niskokrzewiasta Olsza zielona (Alnus viridis), która najczęściej skaliste stoki pokrywa gęstemi zaroślami.
Połoniny traw, a zwykle i kosodrzewiny, zajmują miejsca równiejsze i gładsze, dzieląc swe panowanie jeszcze z drobnemi krzewami, z pomiędzy których szczególnie Różanecznik (Rhododendron ferrugineum), niewłaściwie także Różą alpejską zwany, tudzież trzy gatunki Borówki (Vaccinium Myrtillus, uliginosum i Vitis idaea) zarastają często znaczne przestrzenie.
Owe rośliny alpejskie, o kwiatach żywo zabarwionych, gromadzą się najobficiej po miejscach skalistych i kamienistych zerwach, stąd też miejsca takie mają najwięcej urozmaiconą i najbarwniejszą szatę.
W piątym tygodniu naszego pobytu na Czarnohorze wybraliśmy się w jej część środkową, dla zwiedzenia kilku miejscowości. Z Kizich Ułohów, gdzieśmy zanocowali, przeszliśmy dnia 17go sierpnia grzbiet graniczny koło Brebenieskiej i spuszczając się na dół stroną węgierską, dosięgnęliśmy niebawem dość wielkiego jeziora, położonego w wysokości 1,791 m w stromej kotlinie, pod północno wschodnim bokiem Tomnatka Małego. Aneroid wskazywał o godzinie ¼ na 6tą (czas podawany jest tu zawsze według zegaru lwowskiego) ciśnienia powietrza 611⋅3 milimetrów, przy wewnętrznej temperaturze 14⋅9° C i przy temperaturze powietrza 10° C. Kryształowe wody jeziora miały temperaturę dość wysoką, gdyż 11⋅5° C, a zatem wyższą, jak powietrze. Po kamienistych wilgotnych stokach bujała do koła jeziora obfita roślinność.
Dzień był zrazu pogodny, koło południa jednak deszcz nas zaskoczył, a choć potem ustał, mgła wisiała po szczytach i coraz więcej gęstniała pod wieczór.