Strona:Hugo Bettauer - Trzy godziny małżeństwa.djvu/148

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XVI.

Niebawem zdarzyło się coś, co skierowało życie Elżbiety na nowe zgoła tory. To coś, przybrało na się postać komisarza policji Leidlicha.
Leidlich wiódł od czasu wyjazdu Bodenbacha dziwny żywot. W tydzień po tem wydarzeniu, zjawił się u niego rudowłosy konfident i przyniósł wiadomości, które go widocznie zadowolniły.
Od tej chwili zaczął dbać wielce o powierzchowność swoją, podczas gdy był dotąd bardzo zaniedbany. Mimo wysokich cen, wystroił się u pierwszorzędnego krawca i uczęszczał stale do zakładu manicury, gdzie czyniono desperackie wysiłki, by jego połamane i popękane paznokcie doprowadzić do połysku.
Tak, tak... Leidlich bywał nawet na lekcjach jednego ze słynnych tancmistrzów, nie poto zre-