Strona:Herold Andre-Ferdinand - Życie Buddy.djvu/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

prasza. Nie wolno żyć wedle praw złych, ni sadzić trujących korzeni, czy przymnażać zła na świecie. Podobnie jak płacze woźnica, który opuścił gościniec i złamał oś na wybojach, płacze szaleniec, który zboczył w ciemności i padł w paszczę zatraty. Mędrzec, to pochodnia świecąca nierozumnym, to przewodnik ludzi, który ma oczy, podczas gdy oni są ślepi.
Złożono ciało króla na wielkim stosie, Mistrz sam kładł drwa, a podczas palenia zwłok, powtarzano wśród jęku mieszkańców Kapilavastu te prawdy święte:
— Cierpieniem jest urodzenie, cierpieniem starość, choroba i śmierć. Pożądanie wiedzie z jednego wcielenia w drugie. Pożądanie władzy, rozkoszy, życia, wszystkie one stwarzają cierpienie! Złych pożądań takich nie zna mędrzec, bowiem niweczy je w sobie, jako święty, któremu nie są tajne ośmiorakie odnogi drogi czystej.