Strona:Henryk Szuman - O społeczeństwie poznańskiem.pdf/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Źle z nami! — zapewne nie ma człowieka, znającego nasze stosunki, któryby o tem wątpił. Ale chociaż wszyscy to widzą, mało jest takich, którzy zdają sobie sprawę, dla czego źle jest. A i wielu z tych, którzy zastanawiają się nad przyczynami naszej bezsilności i naszego materyalnego i moralnego upadku, gotowi obwiniać losy zawistne, obcą przewrotność, najrozmaitsze przyczyny zewnętrzne, zamiast patrzeć w siebie. A jednak przyczyną naszego upadku jesteśmy my sami i nikt więcej. Jakim sposobem zgotowaliśmy sobie los. pod którym dzisiaj jęczymy, to właśnie zamierzona treść niniejszej rozprawy. Prawda jest gorzką według utartego wyrażenia, a ci, co ją mówią bez ogródki, nie znajdują ani poklasku ani wdzięczności. Wiem o tem. Tym zaś, którzy pytają, dla czego jednak ją wypowiadam, odpowiem słowami Goethego:

„Czemu odmienne wygłaszasz zdanie
Z ogólnym prądem w rozbracie!”
„Nie chodzi mi o przypodobanie
Uczyć się macie.”

A choćby nawet przeszły te słowa bez wrażenia i żadnego nie wywarły skutku na nasze zacofane społeczeństwo, to jednę korzyść na pewno mu przyniesie. Oto, gdy po kilku wiekach, pozostając przy dzisiejszym kierunku, wynarodowione Poznańskie stanie się prowincją rdzennie niemiecką, i chyba tylko stary orzeł polski na wieży ratuszowej świadczyć będzie o tem, co minęło — i gdy jaki lubownik dziejów ojczystych, szperając po starych bibliotecznych szpargałach, znajdzie zapomniany exemplarz niniejszej broszury, to przeczytawszy go, ogłosi światu, że i my nie ginęliśmy tak zupełnie bez walki, że i między nami odzywał się czasem głos protestu „jak na zdobytych wałach ostatni strzał działa”.
Wszystkie społeczeństwa europejskie przechodziły stopniowo z pod absolutyzmu monarchicznego do samo-