Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/483

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wypadkowe, czy płynie z przejęcia się utworem Czachórskiego. Ale nawet w tym ostatnim razie nie można by go wziąć za złe p. Urbańskiemu. Dowodziłoby ono bowiem tylko, że artysta trzyma się dobrych wzorów. Czachórski pod względem smaku, wytworności i techniki w malowaniu może być wybornym przewodnikiem, ponieważ zaś nie jest to artysta ekscentryk, więc nie wpędzi nikogo w manierę. Portretowi p. Urbańskiego zarzucić by można to tylko, że malowany jest nieco za twardo, głowa modelowana jest tak starannie, że prawie przemalowana, skutkiem tego nadto odrzyna się konturami. Jest to jednak niewielka wada, której uchronić się łatwo — w każdym zaś razie całość staje na tej granicy, gdzie kończy się prosta podobizna portretowa, a zaczyna dzieło sztuki.

33.

Z wystawy Krywulta w Hotelu Europejskim. Kaprea za Tyberiusza. Obraz Henryka Siemiradzkiego. Słyszymy niejednokrotnie ubolewania nad tem, że tak znakomity malarz jak Siemiradzki nie bierze za przedmiot do swych obrazów motywów polskich, ale maluje odległy świat rzymski. Wyznajemy, że ubolewania te, jakkolwiek płynące z najlepszych i godnych uznania intencyj, wydawały nam się zawsze poglądem do najwyższego stopnia zaściankowym. Przede wszystkiem jesteśmy wraz z innemi europejskiemi narodami dziećmi kultury, która wyrosła z pnia rzymskiego, jest to więc spuścizna tak dobrze nasza, jak nie-