Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom IV.djvu/245

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
174.

Podarki dla ubogich. W ochronie parafii ewangelicko-augsburskiej opiekunki rozdały dary 200 ubogim, składające się z cukru, herbaty, obuwia i odzieży.

175.

Dziennikarze i artyści warszawscy. Od kilku dni krąży po pismach naszych wiadomaść, że dziennikarze i artyści warszawscy mają zamiar wydać jeden numer ilustrowanego pisma na dochód Szlązaków.
Pismo to ma być ułożone na wzór owego, które wydano w Paryżu na rzecz dotkniętych powodzią mieszkańców Murcji.
Z naszej strony musimy upewnić czytelników, że pismo owo jest dotychczas projektem, nie stałem postanowieniem. Czy projekt ten jest praktyczny — wątpimy. Warszawa nie jest Paryżem, a liczba tych, którzy czytają po polsku, nie dorównywa liczbie czytających po francusku. Zresztą rzecz by nie dała się przeprowadzić w krótkim czasie, a dla Szląska potrzebną jest pomoc jak najdoraźniejsza, głód tam bowiem i tyfus plamisty zastraszające czynią postępy.

176.

Głód na Szląsku. Ministerium pruskie Robót Publicznych wydało rozporządzenie, by linie kolei żelaznych rządowych i prywatnych wszelkie przesyłki rzeczy i zapasów żywności przewoziły bez-