Strona:Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu/439

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nie miały za gustownie odzianego. Zgoła on był twórcą mód nieświezkich. Pinduszki, cośmy wszyscy, zaczynając od samego księcia wojewody, więcej dwóch lat nosili, były jego wymysłem.
Razu jednego, z powodu bierzmowania młodego księcia Hieronima, którego książę wojewoda był bratem i opiekunem, gdy miała być uczta z tańcami w Nieświeżu, wszyscy ciekawi byli jak wystąpi pan Ryś; bo wiedziano, że w podobnych okolicznościach umiał zawsze coś wymyśleć, a modnisie nieświezcy, jako to: p. Michał Rejten, p. Leon Borowski, p. Piotr Wiazewicz i inni, starali się mieć to, co i on na sobie. Ale starali się napróżno, bo zachowywał sekret najściślejszy, a nie było sposobu jego szatnego podkupić: raz, że był szczerze przywiązany do swego pana, powtóre, że się go obawiał jak ognia. Otóż nie wiem jakim środkiem ksiądz Krzysztof Szukiewicz, nauczyciel księcia Hieronima, dowiedział się, ale w sam dzień bierzmowania, że pan Ryś miał wystąpić na wieczorne tańce w butach z najpiękniejszego żółtego atłasu, które na sprzążeczce miały być ściśnione poniżej kolan, aby mu gładko wyglądały z pod kusego kontusza. Namówić współzawodników w wykwintności, aby w podobnem obuwiu wystąpili, było już zapóźno, gdyż nie wystarczało czasu na sporządzenie tego stroju; ale ksiądz krotochwilny robi następną psotę. Między pokojową szlachtą księcia wojewody był pan Tadeusz Scy-