Strona:Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu/314

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

swoich rękach wyniósł go z pośród ognia, tak, że i suknie podpalone mieli i sami byli osmaleni, aż się z czupryn im kurzyło. Któżby zresztą wyliczył wszystkie podobne popisy! nikt temu dzisiaj i wiary nie dałby, gdybym opowiadał czyny, na które jednak patrzałem.
Kiedy bezkrólewie nastało, książę już był wojewodą wileńskim i prowadził królewicza Sasa; partya zaś przeciwna, słaba w narodzie, ale silna żołnierzem moskiewskim przez nią sprowadzonym, najechawszy sejmik, z podeptaniem prawa pospolitego, gwałtownie wszędzie swoje sądy kapturowe narzuciła i nie dbała na manifesta uciśnionej szlachty. JW. Chreptowicz, później podkanclerzy litewski, został wtenczas, Boże mu odpuść! sędzią kapturowym nowogrodzkim. Wiadomo jest wszystkim, jak wielka powaga była kapturów: bo w czasie bezkrólewia jurysdykcye sądownicze zwyczajne ustawały, a władza trybunalska, ziemska i grodzka ściskała się w kapturach. Otóż p. Chreptowicz, co był wielkim znawcą srebrników starożytnych, a przytem lubił zbierać do kolekcyi i ruble moskiewskie, chcąc zastraszyć partyę Moskwie i panu stolnikowi Poniatowskiemu przeciwną (to jest cały naród, mniej kilkadziesiąt ludzi), wydał mandat, by wszyscy Nowogrodzianie, należący do bandy albeńskiej, stawili się zawito przed sądem kapturowym dla dania odpowiedzi na zarzuty im uczynione, jakoby wraz z księciem wojewodą wileńskim