Strona:Henryk Nagiel - Tajemnice Nalewek.djvu/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
IV
„ZŁOTA LOŻA“

Jesteśmy w gabinecie jednej z pierwszorzędnych restauracji. Dokoła dywany, złocenia, lustra i marmury. Wygodne, miękkie meble zapraszają do spoczynku; przy ścianie stoi fortepian. Na środku gabinetu stół nakryty białym obrusem z zastawą, przy stole trzech młodych ludzi. Garson krząta się około stołu.
Znajdujemy się w tak zwanej „Złotej loży“.
Obecni są to: doktór Zerman, wesoły Lolek i adwokat Julek.
„Loża“ stanowi miejsce zwykłych zebrań całej, że się tak po warszawsku wyrażę, „paczki“ młodych ludzi, inteligentnych, względnie zamożnych lub przynajmniej posiadających pewne środki, związanych mniej lub więcej ścisłemi węzłami znajomości i przyjaźni.
Pierwotnie przychodzili tutaj pojedyńczo na kolacje różnemi czasy, bez planu i systemu. Następnie zaczęli się gromadzić przy jedym stole, aż wreszcie na propozycję właściciela restauracji objęli