Strona:Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf/650

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 646 —
za godzinę będziesz szalał z radości.... Powinieneś. Ja przyjechać nie mogę. Pracuję dla ciebie. Trzymam drugą nić sprawy w ręku. Good bye“.

V. Robbins do Homicza (depesza):

„Środa. 4 m. 50 po południu. — Doczytałeś się? Ja już wiem to z innego źródła. Zatelegrafuj, „nie powieszony”, jeśli już wiesz......”

VI. Homicz do Robbinsa (depesza):

Środa, 5ta po południu. — Nie powieszony, nie powieszony, nie powieszony.... Boże mój! co robić?”

VII. Dr Gryziński z St. Joseph do Robbinsa w Evanston, Illis. (depesza cyfrowana):

Środa, 6ta wieczorem. — Wiem już, gdzie szukać Morskiego.... Ukrywa się na wysepce „Cat Island”, niedaleko ztąd, Jutro niesłychanej wagi szczegóły.”

VIII. Robbins do Gryzińskiego (depesza):

Środa, 7ma wieczorem. — „All right“.... O najmniejszym drobiazgu donoś pan zaraz. Czas skończyć tę grę. Dość zabawy.... Chwila kary nadeszła. Instrukcye zatelegrafuję. Może sam będę.“

IX. Robbins do Homicza (depesza):

Środa, 7ma wieczorem. — Sprawdzić najpierw, czy „nie powieszony” w zarządzie więzienia stanowego. Od tego wszystko zależy.“