Strona:Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf/432

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 428 —

powodu dobrego zachowania się w więzieniu, ułaskawiony przez gubernatora w kwietniu 1888 r. (po przebyciu dwóch lat i 6 miesięcy w zamknięciu), z warunkiem, że opuści natychmiast Stan Pennsylvania.
Uczynił to — i przybył przed półtora miesiącem do Chicago. Tutaj odrazu pozyskał zajęcie, jako „krupier“, w szulerni na State ul. Nazywa się tu John Dix. Mieszka na 37ej ulicy i State.
Z nikim nie miewa stosunków, oprócz z niejakim „Funny Harry“, posługaczem z tejże szulerni. Obydwóch ich podejrzewa policya o obrabowanie farmera Haywood z Nebraski, który odwiedził ich szulernię, ze 8700 gotówką. W ogóle jest to indywiduum nadzwyczaj podejrzane i zdolne do wszelkiej zbrodni...
Co robić dalej?

Agencya
per — X. Y. —“

Homicz odpisał krótko:

„....Pilnować go na każdym kroku. Może zechce wyjechać! Gdyby wyjeżdżał, isć za nim trop w trop i nie tracić śladu. Raporta o wszelkich podejrzanych ruchach. Koszta gwarantuję. Potrzebna koniecznie wiadomość; do kogo wysyła i od kogo odbiera listy? Gdyby można dostać brulion jakiegokolwiek listu, specyalna nagroda. Bardzo ważne.
H......“