Strona:Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf/411

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.





CZĘŚĆ IV.
Obrazki i dokumenta z lat 3ch.

I.

Urywek z pamiętnika Szczepana Homicza (w 2½ lat po opisanych poprzenio wypadkach).
....Chicago, w kwietniu. — Dopiero co powróciłem z New Orleans. Widziałem ją trzykrotnie, naturalnie zdaleka, w tłumie ukryty.... Przywykłem teraz od pewnego czasu zwierzać moje wrażenia tej oto książecze. Piszę mój pamiętnik. Pensyonarskie to przyzwyczajenie, ale naprawdę niktby się nie domyśił, ile sentymentalizmu, nieomal pensyonarskiego, tkwi w głębi serca zimnego i spokojnego na pozór byznesisty, na jakiego dzisiaj wyglądam...
Zresztą wszystko mi jedno: nie mam przy sobie nikogo, komu mógłbym się tu zwierzyć, nie mam serca, któreby razem z mojem biło wspólnością uczuć i sympatyą, — zwierzam się więc papierowi.
Tak — nikogo....
Ksiądz Ludwik, zacny starzec, śpi pod murawą gór pennsylvańskich snem wiecznym. Połubajtys z Manią daleko. A ona.... O! ona stracona na zawsze.