Strona:Henryk Ibsen - Peer Gynt.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

AASA: (grozi ku turniom) Ty, drabie!
Bodajbyś zleciał!

(przerażona krzyczy)

Uważaj!
OJCIEC INGRYDY: (wpada z gołą głową, wściekły)
Przywabię
Ja go tu jeszcze, urwę łeb!
AASA: Co? Raczej
Pan Bóg mnie skarze, niż świat to zobaczy!