Strona:Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu/275

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nic do powiedzenia poza: „Jest pan idiota. Ja nie mam o czym mówić z panem“. Przemądry wuj Gustaw także nie mówi nic innego: „Ty jesteś głupi, choć masz maturę, nie dlatego, że ty komunista, ale że ty głupi“. Tylko wszechwładne szaleństwo miłości tłumaczy postępowanie Henryka. Sprawa rozstrzyga się, gdy Henryk dokonuje wyboru pomiędzy obowiązkiem partyjnym a koniecznością miłosną. Partia zleca Henrykowi pracę w centralnej redakcji w uznaniu dla jego talentów pisarskich, objawionych w liście do Tamary. Henryk wbrew temu zleceniu, jak Orfeusz wbrew zakazom bogów, postanawia zobaczyć Tamarę, która znalazła się w Związku Radzieckim. Henryk nawet nie myśli o tym, że grozi mu ostateczna zguba, ponieważ wszystko będzie świadczyć o tym, że jest nasłanym prowokatorem. Henryk jest w absolutnej władzy miłości. Henryk w najobrzydliwszy sposób wykorzystuje swoją dawną kochankę Stasię dla bezpieczeństwa swojej przeprawy nad granicę. Henryk zdradza zaufanie, Henryk wybiera miłość, żeby ją i siebie zaprzepaścić.
„Czarna róża“ Juliana Stryjkowskiego jest w sensie narracyjnym powieścią na wskroś tradycyjną. Jakże odnawia jednak Stryjkowski literacki wyraz namiętności miłosnej! Miłosny mit orfejski wpisać w dokumentalną współczesną powieść polityczną, to zjawisko niebywałe, to jawna rewolucja w literaturze miłosnej, to zamach na odwieczne konwencje. W tej powieści objawiają się niezwykłe ambicje pisarskie, ta powieść jest nowym doniosłym osiągnięciem literackim autora „Głosów w ciemności“.
Przyjrzałem się powieści Stryjkowskiego w jej nadrzędnym planie. Powieść ta, jak to zresztą wynika z moich rozważań, ma swój plan czysto polityczny, także plan społeczno-obyczajowy, także plan psycho-