Strona:Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tworzy narrator powieści „W drodze do Koryntu“ swoje obydwie wieczności: tę pierwszą, w której by pozostał, gdyby mógł, i tę drugą, którą by podglądał nie bez zafascynowania, gdyby ją można było tylko podglądać.

Andrzej Kuśniewicz: „W drodze do Koryntu“, Warszawa 1964, Państwowy Instytut Wydawniczy.