Strona:Helena Rzepecka - Poznań.pdf/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

który r. 966-go kładł podwaliny pod budowę pierwszej w Polsce świątyni Chrystusowej. Przytyka on do kaplicy, gdzie patron młodzieży, św. Stanisław Kostka, na łożu śmierci z rąk anielskich Komunję świętą dostaje. Naprzeciw tego ołtarza spogląda na nas piękna postać białego archanioła z trąbą w ręku, czekającego jakoby na znak ogłoszenia sądu ostatecznego, na którzy obudzi się i śpiący pod kaplicą kanonik, Jan Koźmian. Na lewo pod oknem pomnik starodawny: tablica dwóch kawalerów maltańskich, braci Powodowskich; o jednym z nich, Wawrzyńcu, legenda mówi, iż zaniedbawszy obowiązku przybywania na nabożeństwa do katedry w niedzielę, po śmierci za karę przez cały rok podczas podniesienia z grobu wychodził, mszy słuchał i miecza z pochwy dobywał. Naturalnie nieboszczyka nie widziały oczy ludzkie, ale ze szczęku broni, od grobowca się wznoszącego, a przy wielkim ołtarzu się powtarzającego, wnoszono, iż nieboszczyk modlitw potrzebuje; skoro więc kapituła modły nakazała, chrzęst zbroi i szczęk oręża wreszcie ustał, ale została legenda, której pamiątka w zapiskach katedralnych i w tradycji się przechowuje. Kamień grobowy przedstawia Wawrzyńca z trumny wychodzącego, a napis łaciński legendę przytacza.

Wreszcie stajemy u krat bizantyńskiej[1], złotej kaplicy królewskiej; krata zamknięta, czekamy, póki nam jej nie otworzą. Wprost nas obraz »Wnie-

  1. W stylu wschodnim, półkolistym, kopułowym, od Bizancjum czyli Konstantynopola.