Strona:Helena Mniszek - Prymicja.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

głęboka, już niezmienna, poczęta w łasce Bożej, cudem świętym wpojona mu w serce.
— Corpus Domini nostri Jesu Cbristi, custodiat animam meam, in vitam aeternam. Amen.
Spożywał Ciało Boże z uczuciem prawdziwej, szczerej miłości, ufności i skupienia religijnego, i egzaltacji.
Gdy z kolei spożywał Krew Pańską, kielich trząsł się w jego dłoni.
Prymicjant jak w śnie magnetycznym, oddany duchowo Bogu, Jego obraz widział przed sobą, Nim żył.
Nie istniał dla niego świat, nie istnieli ludzie. Z przerażeniem patrzał w przeszłość swą tak bardzo niedawną, a tak ciemną, która wobec chwili obecnej zanurzonej w ekstazie wydawała się księdzu Józefowi jałową we-