Strona:Helena Mniszek - Pluton i Persefona.djvu/111

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

cza. Wchodzą Hefajstos i Hermes, ten ostatni wielce rozradowany).

SCENA VI.
MINOS, RADAMANTOS, TANATOS, NEMEZYS, HEKATE, DUCHY SKALNE, DEMONY, HARPJE, POTWORY, EAK, HEFAJSTOS i HERMES.

HEFAJSTOS (z okrzykiem).
Pluton nadpływa! Zwycięzca!
HERMES (rozbawiony).
A to Olimp teraz grzmi! Bo wszak Zeus oszaleje! Czy daleko są?... Zajrzeć trzeba!... Evohe!... Evohe!...[1]
HEFAJSTOS (poważnie).
Stój, Hermesie!... Bogiem jesteś, swej powagi nie doceniasz!...
HERMES (rozgląda się).
Och, wszak w swoim jestem gronie, nie na ziemi pośród ludzi... Dosyć tej powagi tam!...
DUCHY SKALNE.
Cyt... już cyt!... Łuna wzrasta. Płynie szybko złoty prom. Cyt... ach cyt!... jaka zorza... bierze nas w ognisty krąg.

(pojawia się nagle na rzece łuna czerwona i szybko rośnie).

Cyt... cyt!... Są już, są!...

(Nagle, gwałtownie podpływa do brzegu strojny, złoty prom, z purpurową oponą na wężowych słupach opartą. Oponę spi-

  1. Przypis własny Wikiźródeł Evoe, evohe! – (z grec.) radosny okrzyk u Greków, radość.