Strona:Helena Mniszek - Dziedzictwo.djvu/273

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

budzało do rodzenia się niechęci, zawiści, buntu w duszach naszych... Teraz rzecz inny przybrała obrót i... kto wie, może ty, Romek, jesteś tym, którego los czyni objektem sprawiedliwości Boga. Może na tobie się zakończy krzywda Pobogów... W każdym razie sprawa Halmozena jest bezsprzecznie dla ciebie najpierwszą, bo to kwestja sumienia i ufności położonej w tobie.
Odczułem ojca i rozumiem go, lecz dla mnie najpilniejszą sprawą i najświętszą jest... Terenia i nikt mnie nie przekona, by mogło być inaczej...
Odpisałem Korejwie i Krzepie, że przyjechać obecnie nie mogę, lecz że ich jeszcze kiedy odwiedzę. Powodowany jakiemś chwilowem wrażeniem, napisałem również do babki Gundzi kilka słów serdecznych, gdyż pomimo wszelkich posądzań mam dla niej sentyment szczególny. Do Gabrjela naprzykład nie mógłbym napisać bez zadania sobie gwałtu. Lubię go nawet czasami, często mnie drażni, często bawi, ale nic mnie do niego nie przywiązuje, a wszystko odsuwa, prócz jego cudownej muzyki, która zresztą tak do niego pasuje, jak naprzykład kwiat do szkieletu... Weroninka robi mu sceny. Hm!.... może to nareszcie otworzy mu oczy na jej wartość właściwą i Krąż ocaleje od Ślazów...