Strona:Harry Dickson -20- Postrach Londynu.pdf/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

policjantów, ci zaś, którzy pozostali na brzegu, bronili się zaciekle, aż w końcu zostali zmuszeni do poddania się.
Groźna banda piratów, postrach Londynu, przestała istnieć.
Złoczyńcy, którzy dostali się w ręce policji, zostali skazani na dożywotnie więzienie. „Czarna Mańka“ dostała się na dwadzieścia pięć lat do domu poprawy.
W jakiś czas potem Evelina Blunt przybyła w towarzystwie Harry Dicksona do swego męża, do szpitala „Betleem“. Lekarz pocieszył ją, że stan jego polepsza się z dnia na dzień i że istnieje pewność zupełnego powrotu do zdrowia.
— Zawdzięczam panu wszystko. Mr. Dickson... — szepnęła młoda kobieta z uniesieniem, ściskając serdecznie dłoń swego dobroczyńcy.
— Nie tylko ja, ale cały Londyn zawdzięcza pani bardzo wiele — odparł z uśmiechem detektyw. Gdyby nie pani wskazówki nigdy nie wpadlibyśmy na ślad bandy „Piratów Tamizy“, która może nadal kontynuowałaby swą zbrodniczą działalność. Nie pani mnie, ale ja pani winien jestem wdzięczność.

Koniec.