Strona:Hamlet krolewicz dunski.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   88   —

Zoſtaw mię na czas krótki przeſpię ſię tu nieco! (zasypia)

Xiężna.

Niech ſny ſłodkie orſzakiem na twe oczy zlecą!
Oby naſze związki cios nie rozłączył ſrogi! (odchodzi.)

HAMLET. (do Królowy)

Iak się Królowy pani ta ſztuka podoba?

KRÓLOWA.

Mnie się zdaie że ta dama wiele przyrzéka,

HAMLET.

O obaczemy, iak też ſłowa dotrzyma.

KRÓL (do Hamleta)

Znaſz Hamlecie treść téy ſztuki, niemaſz w niey nic przeciwnego?

HAMLET.

Bynaymniéy; wſzyſtko ſam tylko żart, oni na pozór truią, na świecie nic przeciwnego.

KRÓL.

Iaki tytuł téy komedyi?

HAMLET.

Łapka na myſzy — w rzeczy ſaméy tytuł ten zapewnie pod figurą ieſt napiſany — dzieło to reprezentuie pewne zabóyſtwo we Włoſzech popełnione. Gonzaga zwje się ſam Xiaże, a małżąka iego Baptyſta. Zaraz uyrzyſz Królu, co to za łotrowſka robota, ale coź to nam ſzkodzi? W. K. Mość i drugich