Przejdź do zawartości

Strona:Hamlet krolewicz dunski.djvu/125

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   120   —
SCENA VI.
OFELIA, BERNFILD, DAWNIEYSI.
OFELIA.

Gdzież ieſt piękny maieſtat Duńſki?

KRÓLOWA,

Jakże się maſz Ofelio?„

OFELIA (spiéwa)

Zefirku leciſz w te ſtrony,
Kędy móy luby zoſtaie,
Weź ten kwiat łzami ſkropiony,
Powiedz, że ia mu go daie.

KROLOWA

Biedna dziewczyno! cóż ta pieśń ma znaczyć.

OFELIA,

Słuchaycie! słuchaycie! (ſpiéwa)

Ach biedna, biedna dziewczyno,
Naymilſzy iuż umarł tobie,
W białą go ſzatę zawiną,
Kamieniem przyciſną w grobie.
Oh i oh!

KROL

Biedna Ofelio!

OFEIIA

Twoia koſzula iak śniég świéży biała, utkana dokoła kwiatami; one poydą z nim razem do grobu, zroſzone łzami ſzczerey miłości.