Strona:Gustaw Daniłowski - Lili.djvu/89

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

swój rękopis ze smutną myślą, że Lili niema.
— Niema Lili! — westchnął, spojrzał na wykaligrafowany jej ręką tytuł powieści „Salome“ i poczuł się nagle jakby mniej samotny.