Strona:Gustaw Daniłowski - Dwa głosy.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



Dnia tego ścigany zgryzotą trawiących myśli, srogością tęsknoty, uciekłem z obcego miasta w step jeszcze więcej mi obcy.

1*