Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/183

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kiem słynnej komisyi, wprowadzającej system metryczny, w której pracach brał szeroki udział. W 1791 roku wydał Traktat o bogactwie ziemnem Francyi, wydrukowany kosztem rządu. Widzimy stąd, że Lavoisier w charakterze męża publicznego i administratora spełniał zaszczytnie obowiązki swego stanowiska. Jako uczony i nowator, stanął w pierwszym rzędzie geniuszów, jakich wydała Francya.
Zawdzięczamy mu teoryę palenia i oddychania, rozwiniętą szczegółowo w licznych pismach, które stanowczo udowodniły jej rzeczywistość i unieśmiertelniły na zawsze imię uczonego.
W tymże czasie, gdy Lavoisier zajmuje się teoretycznemi pracami, oddaje się z niemniejszą gorliwością poszukiwaniom, którym prawdopodobnie dziś nie każdy chemik chciałby się poświęcić. Przedmiotem tych poszukiwań były badania i analiza gazów, wywiązujących się z miejsc ustępowych, w celu wykrycia środków zaradczych dla nieszczęśliwych robotników, ginących często wskutek oddychania temi zaraźliwymi wyziewami. Lavoisier, dzierżawca jeneralny i milioner, Lavoisier, dla którego każda minuta, wydarta poszukiwaniom, jakich wymagała jego teorya, stawała się uszczerbkiem dla jego sławy, Lavoisier zajmuje się jednak tym przedmiotem ze zwykłym mu spokojem i wytrwałością w ciągu długich obrzydliwych doświadczeń. Trwały one przez kilka miesięcy; Lavoisier poświęca się tej pracy wstrętnej wyłącznie tylko dla dobra ludzkości, gdyż rezultatem jego doświadczeń nie jest żaden inny zysk, jak tylko ocalenie życia nieszczęśliwym pracownikom.
Nic nie mogłoby dorównać energicznej czynności wielkiego chemika; przez czternaście lat wydaje jedno dzieło po drugiem, z niestrudzoną pracą wznosi cegiełkę po cegiełce, gmach chemii nowożytnej. Wykrywa skład powietrza atmosferycznego, które dotąd niedorzecznie poczytywano za pierwiastek; znajduje, że toż powietrze składa się z mieszaniny dwóch gazów: jednego — utrzymującego palenie się ciał i życie zwierząt nim oddychających, którym jest tlen, i drugiego — gazu bezczynnego, biernego, zwanego azotem. Umie on analizie