Strona:Gabrjela Zapolska-Kaśka-Karjatyda.djvu/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i pracowitość pokazuje. Kaśka od tej chwili podnosiła zwykle rękawki swego kaftanika, starając się o ile możności pokazać jaknajwięcej swych rąk czerwonych. Była to kokieterja niewinna, istotnie kuchenna, ale zawsze kokieterja. Kaśka powoli przekształcała się na doskonałą kobietę. Cała służba, będąca w kamienicy wiedziała o wizytach Jana u Kaśki i śledziła z nieokreśloną ciekawością cały przebieg tego stosunku.
Kucharka pani hrabiny, wróciwszy właśnie z adoracji Najświętszego Serca Jezusowego, zaopinjowała, że jeszcze nigdy pod dachem takiego domu nie spała! Coś podobnego mogło się zdarzyć tylko w Sodomie i Gomorze, o czem właśnie pozawczoraj z ust samej pani hrabiny słyszała. Pokojówka, młodsza i niewpisana do bractwa bezustannej adoracji, wyrażała tylko swe ubolewanie nad Janem, który będąc tak „szykantnym mężczyzną, kompromituje się z taką dziewczyną“.
Właścicielka sklepiku, żona tapicera, cały legjon nianek i posługaczek z oficyny, stanowiły niezłą armję, pełniącą obowiązki policji śledczej.
Gdy Jan szedł na górę, cała kamienica wrzała oburzeniem. Jakto, o ósmej? proszę, teraz już nie krępują się wcale. Niedługo zacznie tam przesiadywać w południe. Lepiejby było, aby właściciel komórkę stróża wynajął — Kaśka przyjmie go na mieszkanie wraz z manatkami. I nienawiść do dziewczyny rosła w miarę przychylności, jaką Jan jej okazywał. Budowskich nie oszczędzano wcale. Musi być porządna taka pani, która pozwala na takie szkaradzieństwa tuż obok siebie. Zresztą, wszyscy wiedzą, co są ci ludzie warci — jaki pan, taki kram...
Tylko jedna Marynka zachowywała się nad podziw umiarkowanie. Gdy inne służące gromadziły się w bramie lub na schodach, celem zajęcia się losem Kaśki, ona przechodziła zwykle obok nich milcząca i zachmurzona. Nie dorzuciła nigdy słówka do ich rozmów, unikając poprostu najmniejszej wzmianki o swym dawnym wypadku.
Rzec można, że przeżuwała w myśli jakiś plan, który wykonać zamierzała w niedalekiej przyszłości.
Tymczasem Kaśka, zupełnie szczęśliwa, mimo nad-