Strona:Gabrjela Zapolska-I Sfinks przemówi.djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wesoło... Jeszcze, gdyby ten Józio rósł jak Wicek i Wacek Przybylskiego, w domu, na wsi bez kontaktu z młodzieżą, zbudzoną i myśląca — ależ on się kształcił w mieście, zdał maturę, rozwijał się prawidłowo, jak każdy młody, kształcący się serjo. Więc dlaczegoż ten młody — taki... głupi? — Inaczej nie byłoby owej farsy, nie byłoby kilku sytuacji, choć naciągniętych, ale zabawnych. Humoru jednak prawdziwego w tej komedii niema. Typów żadnych. Cała rzecz płaska i robi wrażenie niedbale nakreślonego szkicu.
Publiczność może dawniej, gdy była mniej wymagająca, zadowalała się takiem zabiciem czasu w teatrze. Dziś przez scenę przeszła myśl i trzeba nadzwyczajnej roboty scenicznej, aby rzecz pusta mogła zająć. W „Młodym“ tej roboty niema, a więc nic dziwnego, że sztuka zajmować przestała. A najlepszym dowodem przerażające pustki, które panowały wczoraj w teatrze. Dziwić się nie można. W dodatku grano owego „Młodego“ jak za pańszczyznę i w pierwszym akcie dominował suñer, który w drugim w jednej scenie krzyczał tak rozpaczliwie, iż z cierpliwości mógł wyprowadzić wszystkich słuchaczów. Chwilami artyści stawali bezradni, nie wiedząc, co czynić (akt I scena wejścia Pufferowej). Widocznem było niedbalstwo w próbach i w reżyserji.
Poszczególne role grzeszyły bladem wykonaniem i po części niewłaściwą obsadą. P. Roman i p. Węgrzyn byli zupełnie bladzi i bez najmniejszej energji. Szczególnie p. Węgrzyn ograniczał się na recytowaniu przed budką swej roli frontem do publiczności, co grą nazwanem być nie może. P. Fiszer w roli Puffera był bardzo dobry, jak zwykle, a że rola ma kilka monologów, w których p. Fiszer celuje, więc wyzyskał te chwile na swoją korzyść i ożywił trochę publiczność. Rola Puffera ma szczęście we Lwowie, bo grał ją przedtem pan Feldman, także z bardzo dodatnim rezultatem i humorem. Dlaczego pan Wysocki robił z nauczyciela wiejskiego, skretyniałego chłopa, tego pojąć trudno. Można być ślepym mężem, ale mimo to rozsądnym człowiekiem.
Co do pań — trójka dam w osobach pani Rotter,