Strona:Gabriela Zapolska - Księga na spalenie.djvu/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

lejczyka narzucono wszakże złociste kapy i na kanwie paciorkami wyszywane stuły.
Nagle — ktoś zdziera kapy, zdziera stuły i jak kwiat lilij z pod tych stroików wykwita postać tego, który był samą miłością, łagodnym wdziękiem, poświęceniem i prostotą. Już umysły stępione na szematyzmie i zakochane w wyborczych manipulacyach a jako słońce widzące przed sobą złoty kołnierz — nie znoszą takiej czystej, legendowej, opromienionej postaci. Dla nich i Chrystus nie jest synem cieśli, lecz dygnitarzem w złotej kapie i haftowanej stule. Więc dalej — rzucić się na dzieło, mogące być świeżą, czystą krynicą, z której pić będą usta prawdziwych chrześcijan. Kto wie — może młode pokolenie zasmakować właśnie w takiej czystej liliowej postaci, wydostającej się z pomiędzy pałaców i tumów i z prostotą pierwotną wyciągającej ku niemu ręce. A wtedy co się stanie ze złotemi kapami? „Wysoko położone osoby powinny wspierać się pomiędzy sobą“. I — zniszczono książkę Niemojewskiego, zniszczono rysunki Dębickiego.
Zdawało się im, że zniszczono w ten sposób wszystko.
Lecz czy zniszczono myśl, czy zniszczono ducha Chrystusowego, który przez wieki całe przechował się w kryształach legendy czysty i nieskalany? W książce Niemojewskiego nie ma nic po nad to, co każdy z nas prawdziwie pojmujących Chrystyanizm ma w głębi swego serca. Z książki Niemojewskiego modlić się może dziecko, bo tam nauczy się i pojmie dokładnie, kim był Ten, który w ostatniej swego życia godzinie wołał pod zachmurzone niebios stropy.
— Przebacz im, Panie! bo nie wiedzą, co czynią!
Jak kropla rosy z kwiatów, tak poeta i malarz rozbierali ze swych serc i z serc ludzkich wyobrażenie Chrystusa. Z tych kropli stworzyli czysty sznur dyamentów i zawiesić go chcieli u stóp krzyża po to, aby ci, którzy zdręczeni, pełni bolu i smutku do krzyża się przywloką — w dyamen-