Przejdź do zawartości

Strona:Gabriela Zapolska - Fin-de-siecleistka.djvu/540

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

już ścieżkę cywilizacya egipska i indyjska... Metoda indukcyjna i eksperymentalna łączyły się wzajemnie... Oni wiedzieli i wiedzą już to, co ty chcesz, jak kret dopiero odgrzebywać... Co ty chcesz robić za doświadczenia, co, z ciałem astralnem? Ciało astralne, to mieszkaniec siódmej sfery... Księżyca... lunatycy idą na szczyty dachów i wyciągają ręce w górę... zważ lunatyka wtedy, zobaczysz, że waży połowę swej wagi a druga połowa go niesie...
Urwał i, wetknąwszy jaśka pod pachę, rękę chudą wyciągnął.
— Masz kolega trochę tabaki, to daj... mój kapciuch pusty...
Żwan wyjął swoją cygarniczkę.
— Bierz, ile chcesz!...
— Tak, tak! — ciągnął dalej nieznajomy — nauka od czasów Bacona i Descartesa ciągnie ku dawnej teozofii... Gdybyście chcieli zrozumieć, że zamiast iść odrębnemi ścieżkami i wymyślać sobie wzajemnie, powinniście podać sobie dłonie i dopomagać wspólnie!... Cieszy mnie tylko to, co powiedział Klaudyusz Bernard: „Jestem przekonany...
iż nadejdzie dzień — dokończył Żwan — w którym fizyolog, poeta i filozof zrozumieją się nareszcie i mówić będą jednym językiem“! — Rozpocznij więc ten dzień ty właśnie i dopomóż mi do eksperymentów mediumicznych, do jakich zabrać się zamierzam.
Lecz ten drugi potrząsnął głową.
— Nie, nie — wyrzekł — nie możesz przystąpić do nich w stanie niedoskonałości, w jakim się znajdujesz... Jakiemi oczami chcesz widzieć to, co dla oczów twych zwykłych jest zakryte, jakiemi oczami?...
Wcisnął poduszkę w róg kanapy i usiadłszy