Strona:G. K. Chesterton - Obrona niedorzeczności.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Oto strona rzeczy odwrotna, wiodąca nas drogą najpewniejszą do cudów ducha. Znamienne jest, że w największem poetyckiem dziele religijnem na bezbożnika działa nie myśl o świecie, jako uporządkowanym systemie Stworzyciela, lecz sam obraz potwornej, zagadkowej bezmyślności tego świata. O Panie! zesłałeś „deszcz na ziemię, na której nikt nie mieszka i na pustynię, gdzie niemasz człowieka“. Ów naiwny podziw dla układu życia i jego tajemniczej niezależności od naszych przesłanek intelektualnych i trywjalnych definicyj stanowi źródło spirytystyczne i podstawę niedorzeczności. Niedorzeczność i wiara (tak sprzeczne) to dwa najdobitniejsze dowody na zasadę, że poznanie istoty rzeczy zapomocą syllogizmu jest tak samo niemożliwe, jak złapanie wieloryba na wędkę. Dobra dusza, która, pragnąc zbadać tylko logiczną stronę rzeczy, doszła do wniosku, że wiara jest niedorzecznością, sama nie wie, jak trafnie sądziła; z czasem przekona się może, iż niedorzeczność jest wiarą.