Strona:G. K. Chesterton - Obrona niedorzeczności.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mo, jak raj i, zatopiony, jak Atlantyda. Dziwaczne prawo przenika odwieczne dzieje ludzkie — oto człowiek dąży usilnie do poniżenia samego siebie, swego otoczenia i jego szczęścia. Wielkim grzechem ludzkości, znamiennym już w upadku Adama jest dążenie nie do potęgi, ale do niezwykle ohydnego upodlenia.
Jestto upadek wielki, upadek, który każe zapominać rybie o morzu, wołom o łące, kupcowi o mieście — każdemu o własnem środowisku, zaś w najpełniejszem i najgłębszem znaczeniu każe zapominać o sobie. Właściwy upadek Adama i katastrofa ducha tu właśnie się kryje. I rzecz znamienna: mężowie natchnieni, jak jenerał Gordon, poświęcali wiele czasu dokładnemu oznaczeniu miejsca ogrodu edeńskiego. Najprawdopodobniej zaś przebywamy do tej pory w Edenie. Tylko oczy nasze się zmieniły.
Pesymista uchodził zazwyczaj za buntownika. Nie jest to prawda. Po pierwsze, do wytrwania w buncie potrzeba pewnej pogardy ducha, po drugie, pesymizm odwoływa się do naszych stron najsłabszych a działalność pesymisty równa się hałaśliwej pracy szynkarza. Rzetelnym buntownikiem jest tylko optymista, który żyje i ginie przeważnie w zabójczym i wątpliwym trudzie przekonywania innych o własnej ich dobroci. Po stokroć razy udowodniono, że chcąc podjudzić i doprowadzić lud do zupełnego zdziczenia trzeba głosić, iż