Strona:Gösta Berling (tłum. Mirandola).djvu/220

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pani domu. Wszyscy żyli tu cicho, szczęśliwie, bez goryczy i sporu, skargi ni cierpienia, a każda rzecz i sprawa toczyła się swoją koleją. Cóż poradzić na to, że pan domu tęsknił za życiem w Ekeby? Czyż żalić się nań, jak na słońce, co zachodzi w każdą noc, zostawiając ziemię w ciemności.
Prócz uległości nie nie jest niezwalczone, a nice też nie odnosi tak bezwzględnego zwycięstwa, jak cierpliwość.