Strona:Franz Brendel - Zarys historii muzyki.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
10

a nauczyciel ucznia łaknącego nauki z zapałem, o ośmielenie i zachętę; oto by muzyka przestała być zbytkiem życia, meblem salonowym, a stała się prostą potrzebą u domowego ogniska, towarzyszką życia uszlachetniającą człowieka, podnoszącą nad tyle nędzot i namiętności, a prowadząca wzrok jego wewnątrz siebie i ponad siebie. Bluźnierstwem zaiste zdałoby się nam zapewnienie, że, gdybyśmy nie byli wprost przeciwnych przekonań powyższym zasadom, mimo największego zapału dla naszego sposobu widzenia, nie stawalibyśmy z niemi do walki — przeciwnie, z zapałem rzucilibyśmy zapał ten pod stopy żelaznej powinności!... Ale właśnie, ponieważ czujemy, że u nas o związku między państwem a sztuką mowy być dziś nie może, odzywamy się do sił pojedynczych narodu. — Patrzmy na stosunek bezpośredni sztuki do narodu w ogóle. — Poezya polska — pocóż nam mówić o niej? czujemy dobrze, czem ona dziś dla nas; gdyby inne ludy znały język, który z dumą ojczystem zowiemy, ona dziś wskazywałaby im drogi miłości i cele postępu, tak jak je im kiedyś wskazywać będzie, jako nieprzekazująca zginięciu w życiu tego; co ożyło w pieśni, ale przekazująca ożyciu w życiu to, co ożyło w pieśni; tu jej wielka, żywotna wyjątkowość w przyszłości. — Doświadczenie z życia i pieśni wzięte dowodzi