Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/222

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzić to, co Paryż posiada polskiego, obejrzeć grób Jana Kazimierza, zwiedzić podwoje Hotelu Lambert, odwiedzić Bibliotekę polską, zobaczyć grób Słowackiego, grób Chopina, grób Kle­mentyny z Tańskich Hofmanowej, zrobić wycieczkę do Montmorency... Uderzmy się w piersi: Kto z nas, będąc w Paryżu, zwiedza te rzeczy? Co najgorsza, to, że ogromna większość nie wie nawet, że podobne pamiątki istnieją w stolicy Francyi.

I.

A jednak taki np. grobowiec króla Jana Kazimierza, w bocznej nawie kościoła Saint Germain de Près, jest tak pięknym pomnikiem, że może się mierzyć z samymi grobami londyńskiego Westminsteru, choć są to niezawodnie, jako groby królewskie, najpiękniejsze na świecie. Grobowiec Jana Kazimierza, gdyby się znajdował w opactwie Westminster, nawet tam należałby do piękniejszych, bogatszych.
Za tło służy mu ujęta w półokrągłą arkadę nisza, przesłonięta kotarą, której źółtawo-bronzowy marmur wyobraża ciężką materyę. Kotara ta, pięknie udrapowana, podwiązana grubymi sznurami, robiącymi wrażenie jedwabnych, rozchyla się w taki sposób, że pozwala zajrzeć do niegłębokiego wnę­trza mauzoleum, w którem stoi monument. Ten ostatni składa się z dwóch części: dolnej i górnej. Dolną stanowi podstawa z czarnego marmuru w formie sarkofagu, zdobna wspaniałą płaskorzeźbą w bronzie, wyobrażającą bitwę pod Beresteczkiem. Płaskorzeźba ta, na której artysta przedstawił Jana Kazimierza, gdy na czele swych hufców wpada na nieprzyjaciela, jest arcydziełem tego rodzaju kunsztu. Dokoła niej znajdują się napisy łacińskie, będące gloryfikacyą czynów królewskich. Część górna jest z białego marmuru, a wyobraża Jana Kazimierza w postawie klęczącej, w chwili właśnie, gdy składa koronę i berło. Przyodziany w ciężki płaszcz koronacyjny, klęczy na poduszce, dokoła której leżą insygnia królewskie i wojenne: tarcze i pancerze, miecze i hełmy, buławy i szable, kopie i sztandary, a wszystko to, kute w białym marmurze, nacechowane jest konwencyonalną manierą XVII wieku. Mimo to całość, jako dzieło sztuki, nie jest tuzinkową.
Rodzi się pytanie: z czyjej inicyatywy wzniesiono ten pomnik? a następnie: jak się nazywał rzeźbiarz, który go wy-