Strona:Feliks Kon - Etapem na katorgę.pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Wydarte nam ofiary wieszano przed naszemi oknami...
Żandarmi nie chcieli nam oszczędzić tego okrutnego widowiska i tylko szczęśliwy traf zrządził, żeśmy nie byli widzami tego morderstwa. Takiego okrucieństwa nie podejrzywaliśmy nawet, i to nas uratowało.