Strona:F. Antoni Ossendowski - Puszcze polskie.djvu/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

skich leżącemi. Nad tonią wznosi się wysokie grodzisko księcia litewskiego Trojdena i panuje nad całą okolicą. Brzegi jeziora gdzieniegdzie tylko przechowały drzewa liściaste a tuż za rowem granicznym, koło wsi Tworki, — nieduży szmat boru. Przeciwległy zaś niski brzeg pruski, pozbawiony jest lasów. Widnieją tam czerwone dachy jakichś budynków i łąki. Podobno niedawno jeszcze jezioro przegrodzone było siecią, aby ryby z części niemieckiej nie wędrowały na stronę polską. Ryby to są wspaniałe, poszukiwane w stolicy i naszych wielkich miastach: sieje, sielawy i węgorze. W kawałku puszczy pomiędzy bagnem Kuwasy a Jegrznią i Łęgiem, w lasach państwowych w uroczysku Grzędy, założono rezerwat łosi, na które czyha kłusownik, łasy na nie niezwykle.
W pobliżu jeziora Rajgrodzkiego znajduje się inne — Dręstwo. I jeszcze kilka jezior kryje puszcza w swych objęciach: Tajno, Kolno, Kalejty, Blizna, Szlamy, Pierty, Krzywe, Zelwa i wreszcie najpiękniejsze, leżące w ramie borów sosnowych, — Pomorze. Istnieją wprawdzie inne jeszcze, lecz opuściła je puszcza na zawsze, więc