Strona:F. Antoni Ossendowski - Polesie.djvu/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ROZDZIAŁ SZÓSTY
POLESZUK W SWOIM ŻYWIOLE

Na przestrzeni wieków wszyscy żądali czegoś od Poleszuków, wciągali ich w wir obcych im, niezrozumiałych, nieraz zgoła niebezpiecznych wypadków, za które oni potem długo i drogo płacili. To sprawiło, iż Poleszuk stał się nieufny i uparcie bierny, a, gdy to nie pomaga, — mściwy i zawzięty. Podciąć pęcinę koniowi spętanemu na pastwisku, pokaleczyć ukradkiem woły sąsiada, podpalić chatę lub puścić z dymem