Strona:F. Antoni Ossendowski - Pod smaganiem samumu.djvu/241

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

który mógł wyzywać cień Proroka i czerpać z niego mądrość, niby człowiek, wydobywający kubeł wody z głębokiej studni w skwarny dzień.
„Pewnego razu, mieszkańcy oazy, nawiedzonej przez szarańczę, przysłali po uali, prosząc go o pomoc.
„Spiesz się Sidi do nas! — prosili posłowie — nasze palmy giną, pożerane przez te wyklęte przez Allaha stworzenia, ze znakami djabła i dżinnów na skrzydłach.
„Nie zwlekając, Esz-Szikh przybył do oazy i ujrzał całą chmurę szarańczy, napadającej na palmy i pożerającej liście i owoce. Żarłoczność napastników była tak wielka, że zjadały nawet konary — i palmy padały, jak gdyby zostały podcięte siekierą. Święty długo patrzał na tę chmarę szarańczy i w imię Allaha rozkazał jej odlecieć na okoliczne piaski. Gdy wszystkie żarłoczne owady usiadły na ziemi, Esz-Szikh wyciągnął rękę i przeklął je imieniem Stwórcy. Szarańcza pozostała nieruchoma i martwa, a ludność oazy dziękowała Allahowi za pomoc, przesłaną w postaci jego „uali.“ Esz-Szikh pozostawił po sobie osiemnastu synów, a niektórym z nich przekazał swoją cudowną siłę.“
Sidi Herazem opowiadał jeszcze dość długo o życiu i cudach kilku marabutów i „uali“ — o Sidi Nail, o Sidi Mohammed Ben Alija, o Sidi Abd Er Rahman, o potężnych i cnotliwych cudotwórcach, pochodzących z krainy Uled-Nail.
Zdziwiło mnie to niewymownie! Tak dużo słyszałem o pięknych tancerkach tego szczepu i widziałem je na własne oczy w Bu-Saada i w Biskrze, lecz nikt mi tam nie mówił, że ten kraj wolnych obyczajów, lekkomyślnych, namiętnych niewiast i różnych heretyków, był jednocześnie ojczyzną pustelników i cudotwórców. Gdy jednak pomyślałem, że w Babilonie, w Sodomie i w Rzymie — najbardziej byli potrzebni surowi prorocy i moraliści, — zrozumiałem, dlaczego w kamienistej pustyni, otaczającej Bu-Saada i bogatą oazę