Strona:F. Antoni Ossendowski - Pod smaganiem samumu.djvu/204

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Krew, zmieszana z miodem, śliną i solą, zapewnia kobiecie powrót ostygającej miłości męża lub kochanka. Tunisyjskie czarownice są najlepszemi podobno znawczyniami magicznej siły „khatemów“, czyli drogich kamieni. One wiedzą nie gorzej od średniowiecznych alchemików, że brylant leczy od wszelkich chorób; topaz — od żółtaczki; krwawnik — od bólu zębów, krwiotoków i od niepowodzenia w sprawach, jednocześnie zapewniając długie życie; „kocie oko“ czyni wojownika niewidzialnym w bitwie; turkus pomaga na oczy i jest źródłem obfitości mleka u matek, karmiących dzieci; rubin wzmacnia serce i chroni od cholery i dżumy; szmaragd zabezpiecza od jadu węży i skorpionów, lecząc jednocześnie epilepsję. Przy przyrządzaniu talizmanów, Arifet posługują się figurą przedstawiającą gwiazdę Salomona.
Czarownice sudańskie prowadzą na szeroką skalę handel koszulami i zawojami, pokrytemi znakami magicznemi, a służącemi jako talizmany.
Ciekawym jest fakt, że na swoich talizmanach Arifet często piszą niezrozumiale słowa: „malakain, barakain“[1] i inne; niektóre z tych słów, jak naprzykład, wymienione wyżej, są pochodzenia fenickiego. Jednakże najsilniejszem zaklęciem i talizmanem jest „khankatiriya“, w pospólstwie nazywane „knikiatrja.“
O tem zaklęciu pisał cały szereg folklorystów europejskich, a p. E. Doutté przytacza jego receptę z jakiejś księgi arabskiej.

Jest to dość ponury talizman, noszący na sobie wszelkie ślady krwawych ofiar, cechujących kult fenicki. Należy wziąć czarne zwierzę bez najmniejszej białej plamy, trzymać je w domu i tuczyć podczas trzydniowego absolutnego postu właściciela. Po upływie tego terminu czarownik powinien wypowiedzieć 21 razy bardzo powikłane i niezrozumiałe zaklęcie, a później, obróciwszy się na wschód, przeciąć gardło ofierze jednem ostrzem, a drugiem — brzuch, wykrzykując przytem

  1. Malaka — panować, baraka — błogosławić.