Strona:F. Antoni Ossendowski - Pięć minut do północy.djvu/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Bogini! Cudna bogini! — szepnął, przysuwając się do Manon.
Spojrzała na niego uważnie i poszła ku Royowi, który stał na uboczu, paląc fajkę dyskretnie.
— Pan nic nie mówi? — spytała.
— Ach, proszę pani! — rzekł z wybuchem. — Gdy przyjeżdżam do Europy, czuję się tak, jak gdybym był wśród obłąkańców niebezpiecznych i drapieżnych! Co piąte słowo — wojna, co siódme — nieprzekraczalne prawo, co dziesiąte — system! A tymczasem na wojnę, której żądają królowie, mogą nie pójść żołnierze, prawo może być podeptane przez większość parlamentu, system zmieniony do gruntu przez nowy gabinet ministrów, lub nawet przez dziennikarzy. Wojna, prawo, system, a tymczasem istnieją: głód, niszczące ludzkość choroby, prostytucja, nędza, handel kobietami, wyzysk słabych przez silnych, powstania, bunty w wojsku, niezadowolenie społeczeństwa, ohydne procesy sądowe! Głupcy i zbrodniarze, po stokroć głupcy i zbrodniarze!
Manon ze zdziwieniem spojrzała na Roya Wilsona, całego w obłokach dymu.
— Mówi pan nie po amerykańsku! — zauważyła.
— Czy wy znacie Amerykanów, wy — Europejczycy? — zapytał. — Mówicie i sądzicie o Amerykanach, spotykając w Paryżu, Londynie lub Wenecji naszych snobów, szukających rozmaitości i silnych wrażeń, w rodzaju kabaretowych piękności, ruletki lub ukrytych przed policją restauracyjek; tańcząc ze znudzonemi amerykańskiemi miljonerkami, znużonemi bogactwem i pustką życia; czytając o dziwactwach i gigantycznych pomysłach naszych królów stali, nafty lub mąki... Lecz wy nie znacie Amerykanów! Oni też posiadają ducha narodowego, tylko nie gnieździ się on ani na końcach bagnetów, ani w kieszeni, lub stalowych kasach bankierów z Down-Street, jak o tem pospolicie myślą w Europie, panno Manon! Nas uważają za ludzi naiwnych, a wie pani dlaczego? Dlatego, że wierzymy w istnienie dobra i sprawiedliwości bez armji, bez systemów, chociażby najmądrzejszych, lecz za to cenimy ducha ludzkiego w przejawach energji, rozumu, talentu,