Strona:F. A. Ossendowski - Pierścień z Krwawnikiem.djvu/207

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Zbyt wielkie wtedy spadło na mnie szczęście! — odpowiedział doktór.
Takie to było wejście Firleja do rodziny i domu Ghas-Bogry.
Z młodym radżą zaprzyjaźnił się szybko i serdecznie.
Następca Ghas-Bogry, młody Parta Pandawa, był przemiłym młodzieńcem i dziwakiem zwariowanym na punkcie geologii, prehistorii i... lotnictwa. Tak, jak jego matka nic sobie nie robił ze swego pochodzenia królewskiego i miał przyjaciół wśród najprostszych nawet ludzi. Kształcił się w Sorbonie i z tej wspaniałej szkoły wyniósł entuzjazm do nauki i pełen wyrozumiałości stosunek do ludzi.
Nienawidził etykiety i służalczości, uświadamiał sobie zacofanie ludu i nieraz spierał się z przyboczną radą radży i ojcem, w czym podtrzymywała go matka.
Ghas-Bogra nieraz mawiał ze śmiechem do Firleja:
— Czy wiesz, mój drogi, że moja opozycja składa się z dwóch osób: z żony i syna?! Boję się, że dostaną oni teraz posiłki... w twojej osobie... No, przyznaj się, doktorze!
— Ja tam na polityce się nie znam — odpowiedział Firlej — ale, gdybym musiał przymknąć do opozycji jego dostojności radży, postarałbym się wzmocnić ją liczebnie o jednego jeszcze człowieka...
— Kogo jeszcze masz na widoku?
— Wspaniałego radżę Ghas-Bogrę!
— No, tak, no tak! Przeciwko tak licznej i silnej opozycji rada przyboczna okaże się bezsilna a nawet całkiem zbyteczna! — śmiał się radża.
Rodzice Atri postanowili urządzić uroczyste przyjęcie, na którym miało być ogłoszone narzeczeństwo księżniczki z doktorem Firlejem.
Radża starał się uprzyjemniać czas przyszłemu zięciowi, który wcale nie był z tego zadowolony.
Zabierało to mu dużo czasu i odrywało od Atri.
Nigdy bowiem nie mogli dostatecznie nacieszyć się sobą.