Strona:F. A. Ossendowski - Miljoner „Y“.djvu/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

O świcie karawana przedzierała się już poprzez dżunglę.

Y coraz bardziej przyśpieszał kroku, aby jak najprędzej dojść do celu.
W dwa dni później dżungla urwała się nagle.
Chłopcy wyszli na płaskowyż, porosły nędzną trawą, niewysokiemi krzakami i rzadkiemi drzewami kauczukowemi. Teren wznosił się łagodnie ku widniejącym na horyzoncie górom.
Twarda, kamienista gleba okryta była piargami[1] starych osypów.

Wszędzie tkwiły kępy lub pagórki dziwnych kształtów.

  1. Piarg — żwirowe usypisko z odłamów skał.